5/13/2014

dochodzę do siebie ..



Niespodziewanie to się  zadziało. 
Najpierw Odszedł Nasz Przyjaciel ,w dwa dni potem 
Moja Przyjaciółka . 
****************************
         Kiedyś usłyszałam taki zwrot .." oo .. to z naszej półki.."
       Słyszałam też ,że " Panu Bogu w rękaw się nie zagląda"
I pozostanę przy tym zdaniu.. 





4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Olu, jak zwykle poruszasz się drogami nieczęsto uczęszczanymi przez innych. I bardzo dobrze : ) Kreidler przeplata się z nadjeżdżającą retro lokomotywą, a Maryla Rodowicz z impresjonistycznycmi odbiciami w wodzie. "Freedom is a road seldom traveled by the multitude". A śmierć......??? Kwiaty jak zwykle piękne. Pozdrawiam. ss

AL OB pisze...

Ważne ,żeby na swojej drodze być co najmniej... " wolnym".Tak myślę ,że wielu wybiera tę drogę ,która jest im najbliższa emocjonalnie ..ale też zgadza się ,że nie jest taka sama albo i wręcz odmienna . :) Sumana Saman.. inteligetnie przez Ciebie spostrzeżona moja .. ! Pozdrawiam Ola

malgosia-india pisze...

Olu Kochana, odchodzenie, choć wpisane w nasze życie, zawsze jest jakże bolesne, mimo świadomości nieuchronności śmierci. Nie ma recepty na zmaganie się ze stratami bliskich, nie ma lekarstwa na nasz żal i smutek. Ściskam Cię najmocniej i przepraszam za długą nieobecność u Ciebie, ale ten rok wydaje się być trudny dla mnie. Ucałowania.

AL OB pisze...

Dziękuję Małgosiu! ..Nieuchronność .. to jest to o czym powinniśmy pamiętać .
Życzę Małgosiu żeby następne dni tego roku nie były takie trudne .. Ściskam.